Na początku tego roku istotnie zmieniły się zasady naliczania kosztów prowadzonej egzekucji komorniczej. Komornicy zarobią więcej, czasem nawet kosztem niezaspokojonego wierzyciela. Korzystanie z takich przywilejów procesowych, wynikających z dochodzonego roszczenia z weksla, jak na przykład prowadzenie egzekucji na podstawie nieprawomocnego nakazu zapłaty może być czasami nieopłacalną taktyką. Uwagi dotyczą również wszystkich innych roszczeń (również niewekslowych), które mogą być egzekwowane na przykład na podstawie nieprawomocnych wyroków sądowych zaopatrzonych w rygor natychmiastowej wykonalności, czy nawet na podstawie prawomocnych wyroków, które mogą być wzruszone skargą kasacyjną lub skargą nadzwyczajną.
Najważniejszą różnicą w porównaniu do poprzednich przepisów jest fakt, że w przypadku umorzenia postępowania – innego niż z powodu nieskuteczności egzekucji lub spłaty dobrowolnej przez dłużnika – komornikowi należy się opłata stosunkowa od niewyegzekwowanego roszczenia, którą ponosi wierzyciel.
Najczęściej wierzyciel będzie musiał ponosić nowe koszty w następujących przypadkach:
Po pierwsze – kiedy dłużnik spłacił dobrowolnie roszczenie bezpośrednio do rąk wierzyciela – obecnie jedynym prawidłowym postępowaniem wierzyciela nie jest wnioskowanie o umorzenie egzekucji, tylko poinformowanie komornika o dokonanych spłatach. Komornik wyliczy wówczas, czy rzeczywiście należność została już zaspokojona, a ewentualne koszty egzekucji (w tym opłata stosunkowa) obciąży dłużnika – nie będzie to problem wierzyciela.
Po drugie – brak perspektyw na wyegzekwowanie roszczenia – obecnie w takim przypadku wierzyciel powinien dążyć nie do umorzenia egzekucji na jego wniosek, tylko do jej umorzenia wskutek jej bezskuteczności. Jedynie w tym drugim przypadku wierzyciel nie będzie zobowiązany do poniesienia opłaty stosunkowej.
Po trzecie – ugoda z dłużnikiem, który zobowiązuje się do spłaty w przyszłości w zamian za umorzenie postępowania – według nowych przepisów, aby to dłużnik, a nie wierzyciel, ponosił koszt opłaty stosunkowej, wierzyciel musi wykazać przed komornikiem, że wniosek o umorzenie jest uzasadniony zawartym z dłużnikiem porozumieniem dotyczącym sposobu lub terminu spełnienia świadczenia – wówczas koszty będą obciążać dłużnika.
Po czwarte – kiedy prowadzenie egzekucji okaże się niemożliwe z uwagi na upadek klauzuli wykonalności – i to jest sytuacja, o której powinien pamiętać każdy wierzyciel dochodzący swojego roszczenia na podstawie nieprawomocnego nakazu zapłaty. Od tak umorzonego postępowania opłata wynosi 5% dochodzonego roszczenia, zatem w przypadku małych sum można pokusić się o ryzyko, o tyle przy sumach idących w miliony warto przemyśleć, jakie są szanse wydania przez sąd wyroku oddalającego roszczenie, co – w przypadku wszczęcia przez wierzyciela egzekucji na podstawie nieprawomocnego nakazu zapłaty – będzie się wiązało z kosztami po stronie wierzyciela w wysokości 50 tysięcy złotych od każdego miliona złotych dochodzonej sumy, plus dodatkowe „grosze” zwykle związane z kosztami komorniczymi, takimi jak koszty korespondencji, koszty zapytań do urzędów i tym podobne. Opłaty występują w przypadku postępowania zabezpieczającego, więc również działanie wierzyciela za pośrednictwem komornika na podstawie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym niezaopatrzonym w klauzulę wykonalności musi być poprzedzone rozważnym przemyśleniem.
Po piąte – kiedy egzekucja roszczenia nie będzie możliwa z uwagi na jego przedawnienie – obecnie komornik jest zobowiązany badać, czy skierowane do egzekucji roszczenie nie jest przedawnione. Jeśli okaże się, że wierzyciel zawnioskował o egzekucję takiego roszczenia, komornik będzie musiał wówczas umorzyć postępowanie w zakresie przedawnionej części roszczenia (lub całości, jeśli całość roszczenia jest przedawniona), a od umorzonego postępowania… (sic!) pobierze swoją opłatę. Nieuważny wierzyciel może zatem „obudzić się z kosztami” zanim jeszcze jakiekolwiek czynności egzekucyjne zostaną przeprowadzone. Szczególnie niebezpieczna jest tu zasada, zgodnie z którą odsetki po wydaniu nakazu zapłaty lub wyroku przedawniają się w ciągu trzech lat, podczas gdy należność główna przedawnia obecnie się w ciągu lat sześciu. W obiegu istnieje zatem dużo tytułów wykonawczych sprzed kilku lat, w których należność główna jest całkowicie aktualna, a odsetki już częściowo są przedawnione. We wniosku egzekucyjnym należy zatem pamiętać o odpowiednie ograniczenie egzekucji najstarszych odsetek.
Niewątpliwie zmiany są duże, wielu wierzycieli jest tym zaskoczonych w bardzo bolesny, finansowy sposób. Wiele zwyczajowych zachowań musi być zmienionych. Ugodziłeś się z dłużnikiem? Wziął cię na litość, abyś wycofał wniosek o egzekucję? Zastanów się, zanim to zrobisz i w jaki sposób to zrobisz. Masz klauzulę na nieprawomocnym nakazie zapłaty i chcesz wszcząć egzekucję, ale jest spora szansa, że wyrok będzie nie po twojej myśli? Szybkie wszczynanie egzekucji nie zawsze będzie dobrym rozwiązaniem. Chcesz sprawdzić, czy dłużnik podniesie zarzut przedawnienia, jak pójdziesz do komornika z przedawnionym roszczeniem? Niestety przedawnienie będzie już badał, i to w interesie dłużnika, sam komornik.
Obowiązek badania przez komorników przedawnienia wierzytelności w ogóle tworzy o wiele więcej egzekucyjnych problemów niż ten sygnalizowany już z opłatami. Ale o tym innym razem.
Gdzie szukać przepisów? Aktualny akt prawny dotyczący kosztów komorniczych znajduje się na tej sejmowej stronie.
Żyjemy w państwie w którym warto być dłużnikiem. Już nawet komornik który z reguły powinien być s interesie wierzyciela jest już obrońca dłużnika… dobrze nie będzie w Polsce.
Bardzo przydatny artykuł. Istotne, niekiedy drobne, sytuacje mogą spowodować obciążenie wierzyciela całkiem sporymi sumami ;)
Podaję linka do kolejnego artykułu w dobry sposób opisującego pułapki nowych kosztów komorniczych – https://www.rp.pl/W-sadzie-i-urzedzie/310319929-Ustawodawca-zmusza-wierzycieli-do-nierentownej-egzekucji.html
Co do punktu czwartego to wydany nakaz zapłaty stanowi tytuł zabezpieczenia, opłata wstępna wynosi 5% dochodzonego roszczenia i nic w tym zakresie nie uległo zmianie w stosunku do ustawy z 1997r. Nie będzie miała też zastosowania regulacja art. 29 ust. 1 nowej ustawy kosztowej bo wspomniana opłata jest stała i jest należna przy wszczęciu postępowania o wykonanie zabezpieczenia, a nie egzekucji. Tym samym nie ma mowy o pobraniu 5% świadczenia pozostałego do wyegzekwowania bo po pierwsze nie ma mowy o dublowaniu opłaty, a po drugie ta regulacja odnosi się jedynie do umorzenia postępowania egzekucyjnego a nie upadku zabezpieczenia. Wyjątek dot. zabezpieczenia świadczeń o charakterze powtarzalnym. Inaczej sytuacja ma się z umorzeniem już postępowania egzekucyjnego bo uzyskaniu tytułu wykonawczego na skutek uchylenia klauzuli. Tutaj w grę wchodzi opłata stała 150zł albo 10% świadczenia pozostałego do wyegzekwowania. Co do punktu pierwszego to taki wniosek będzie rozpatrywany w kategoriach umorzenia postępowania w całości albo w części. Opłata jest jak najbardziej należna i to w interesie wierzyciela jest wykazać te wpłaty organowi egzekucyjnemu. Pkt 2 – opłata 150zł przy spełnieniu warunków z ustawy.
Gdzie w dotychczasowych przepisach była opłata wstępna 5% zabezpieczanego roszczenia? Nie przypominam sobie takiej opłaty w moich sprawach. I w ogóle jak w postępowaniu zabezpieczającym możemy mówić o dochodzonym roszczeniu, skoro postępowanie to nie służy do dochodzenia jakiejkolwiek sumy, tylko jej zabezpieczeniu?
Racja, było 2% o czym stanowił art. 45 ust. 1 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Natomiast charakter opłaty był ten sam – komornik uzależniał wszczęcie postępowania od jej uiszczenia. Wszyscy zaznajomieni z tematem wiedzą co oznacza w tym kontekście dochodzone roszczenie – pozew zawierający wps był na tyle zasadny, że sąd wydał nakaz zapłaty (jest to w istocie dochodzone roszczenie) -> uprawniony składa wniosek do komornika i to właśnie ten wps stanowi podstawę obliczenia opłaty. Chcąc być precyzyjnym należy wspomnieć, że ustawodawca posługuje się pojęciem wartość świadczenia – konotacje z dochodzonym roszczeniem są oczywiste.
Halo halo, kto to pisał te mądrości w tym artykule? Stosujcie się do tych „informacji” to sporo stracicie. Od kiedy to wszystkie zasądzone odsetki przedawniają się w terminie 3 lat (vide art.125 kc)? Od kiedy to komornik umarza postępowanie wszczęte o przedawnione roszczenie, a nie odmawia wszczęcia i to tylko wtedy gdy przedawnienie wynika z dołączonych dokumentów? Od kiedy to w przypadku np. ugody z dłużnikiem wierzyciel miałby być zagrożony opłatą 5%? Nieprawdą też jest, że kiedy dłużnik spłacił dobrowolnie roszczenie bezpośrednio do rąk wierzyciela jedynym prawidłowym postępowaniem wierzyciela nie jest wnioskowanie o umorzenie egzekucji tylko poinformowanie komornika. Oczywiście, że należy złożyć wniosek o umorzenie egzekucji załączając dowód wpłaty dokonanej przez dłużnika i nie grozi wtedy wierzycielowi żadna opłata 5% – autor publikacji nie do końca doczytał przepisy